Rzemiosło Teatru, pod red. Agaty Dąbek i Wandy Świątkowskiej, Łaźnia Nowa, Księgarnia Akademicka, Kraków 2015.
Mam przed sobą wspaniałą książkę, wydaną przez Łaźnię Nową i Księgarnię Akademicką. Jak napisano we wstępie, jest to pokłosie sympozjum naukowego, „Duchy teatru”, zorganizowanego przez teatr Łaźnia Nowa i Uniwersytet Jagielloński. Powstała również wystawa o tej samej nazwie. Po szczegóły na ten temat odsyłam do wspomnianej publikacji lub na stronę Łaźni a ja od razu przejdę do omówienia tego wydawnictwa.
Biorąc pod uwagę, że fascynuje mnie zakulisowe życie teatru, ta książka jest spełnieniem moich marzeń o literaturze dokumentującej te aspekty teatralnej rzeczywistości, które są niewidoczne dla widza lub przez niego ignorowane. Przyznam, że nie wiedziałabym o jej istnieniu, gdyby nie szczęśliwy zwrot, który sprawił, że zdobyłam wyróżnienie w konkursie Łaźni Nowej na limeryk, a jedną z nagród była właśnie książka Rzemiosło Teatru.
Dusza teatru zaklęta w papier
Po pierwsze, jest ona przepięknie wydana. Ma wspaniałą okładkę, która zachęca do sprawdzenia, co czeka nas dalej. A dalej dzieją się książkowe cuda. Dobrej jakości papier zadrukowany solidną porcją informacji na temat bogatego zaplecza teatralnej działalności. Piękne zdjęcia, przedstawiające niestandardowe ujęcia teatralnych duchów i ich działalności. Przejrzysty podział na rozdziały: Etos, Profesje i Materia, które wzajemnie się uzupełniają. Nie zwykłam oceniać książek po okładkach, ale ta mnie nie rozczarowała. Jest naprawdę śliczna i idealnie prezentuje tematykę publikacji.
Zerknijmy głębiej. Spis treści odsyła nas do artykułów specjalistów. Napisanych różnym stylem, ale łączy je interesujący dobór tematów i ukierunkowanie na to, czego zazwyczaj jako widzowie nie dostrzegamy. Co do mnie, każda strona sprawiała mi szaloną radość, zwłaszcza, gdy trafiałam na znane nazwiska i umiałam połączyć je z tym, co sama widziałam. Ze względu na swój zbiorczy charakter ta książka nie wyczerpuje tematu, ale jestem przekonana, że stanowi znakomity punkt wyjścia do własnych badań w tym zakresie. Nie będę tutaj przytaczać nazwisk, bo musiałabym zapełnić nimi kilka stron, jeśli chciałabym rzetelnie wymienić osoby ważne dla funkcjonowania teatru, ale cieszę się, że miałam możliwość zapoznania się z nimi. Na pewno będę wracać do tej publikacji bardzo często.
W cieniu kurtyny
Pierwszy raz zetknęłam się z książką, która tak kompleksowo prezentuje mikrokosmos teatru. Co prawda dopiero od niedawna szukam pogłębionych informacji na ten temat. Dotąd czytałam o aktorach, reżyserach, nawet i dyrektorach. Czasem ktoś przeprowadził wywiad ze scenografem. Może najbliżej charakteru tej publikacji były wspomnienia o Reducie Juliusza Osterwy i wzorowanych na niej placówkach. Ale to wszystko.
Rzemiosło Teatru idzie dalej. Opisuje nieistniejące już profesje, ewolucję tych, które nadal są wykonywane, narodziny nowych działalności w dziedzinie teatru. Ta publikacja daje nam wgląd w to, co dzieje się po drugiej stronie kurtyny. Mamy tutaj przegląd pojęć słownikowych, stan wiedzy na temat, anegdoty i wypowiedzi ludzi pracujących na sukces danej placówki. I pobrzmiewającą w tle odpowiedź na pytanie: co jest ważniejsze?
Rzemiosło czy sztuka?
Ta książka udowadnia nam, że sztuka może być rzemiosłem, rzemiosło może być sztuką, a tak naprawdę dopiero połączone razem dają nam teatralną duszę i ciało. Magia teatru nie może istnieć bez aktorów, ale aktorzy bez technicznej otoczki, pomocy maszynistów, inspicjentów, marketingowców, bileterów i innych, nie będą mieli komfortu potrzebnego do wytworzenia tej magii na scenie.