Ostatni dzień września i ostatnie wyzwanie z cyklu Wrześniowego Laboratorium Tekstu. Tym razem sprawdzałam, co by było, gdyby zastosować chwyty reklamowe w świecie literackim i stworzyć reklamy popularnych produktów dla takiej książkowej rzeczywistości.
A oto wyniki tego eksperymentu. Zdecydowałam się zareklamować środek przeciwbólowy, długopis, płyn do naczyń oraz kawę w świecie z cyklu książek o Harrym Potterze. Akurat jestem w trakcie ponownej lektury tych książek i moja potteromania zyskuje niespotykany u mnie wcześniej zasięg.
ŚRODEK PRZECIWBÓLOWY
Gdy ci jakiś czarodziej ból wywoła głowy
Zaaplikuj sobie czar przeciwbólowy!
(Przed użyciem zapoznaj się treścią pergaminu dołączonego do czaru lub skonsultuj się z panią Pomfrey.)
DŁUGOPIS
Zapodziałeś gdzieś swoją magiczną różdżkę?
Mały mugol podpalił twój laptop?
Złamałeś ostatnie pióro feniksa a Bank Gringota nie przestaje wysyłać ci ponagleń do wypełnienia stuletniego rozliczenia?
Mamy na to radę! Użyj długopisu!
Długopisy firmy Długo Piszę! I cieszysz się życiem.
KAWA
Masz wrażenie, że świat jest szary i ponury?
Że już nigdy nic pozytywnego nie trafi do Twojej myślodsiewni?
Nie musisz wydawać ostatniego sykla na eliksiry rozweselające.
Mamy dla ciebie coś wyjątkowego – szczęście w filiżance!
Kawa Eliksir Bogów – magiczna chwila zapomnienia.
PŁYN DO MYCIA NACZYŃ
Nie czarujmy się – naczynia pozmywają się same.
A uczynią to nadzwyczaj chętnie dzięki naszemu płynowi.
Płyn Zapach Magii. Rekomendowany przez skrzaty domowe.
Tak wyglądają moje propozycje. Może nawet odnalazłyby się na łamach Proroka Codziennego? Albo pisma Czarownica.
A jak wyglądałyby Wasze reklamy niemagicznych produktów w magicznym świecie?