Radio Kraków zaproponowało słuchaczom dawkę poezji w formie słuchowiska radiowego, oprawionego pięknymi głosami polskich scen. Cykl Do Ucha przygotowano we współpracy z Fundacją Miasto Literatury, a premierowy odcinek, Kobiety, którymi nie byłam, poświęcony Wisławie Szymborskiej, usłyszeliśmy 30 września po 21:00.
W rolę Wisławy Szymborskiej wcieliła się znakomita aktorka, Anna Radwan, której głos na radiowej antenie jest równie przekonujący, co jego połączenie z mimiką i gestami na scenie. Przyznaję, nie jestem zbyt obiektywna wobec tej aktorki, uwielbiam każdą jej kreację. Nie inaczej było i teraz, przy okazji postaci polskiej poetki. W jej odczytaniu przez Annę Radwan było wszystko: ironia, uśmiech, półuśmiech, namysł, perskie oczko i nostalgia, trochę kobiecych obaw i sporo trzeźwości umysłu. Słuchając jej głosu, przemawiającego w imieniu poetki, widziałam tworzone przez Wisławę Szymborską kolaże, przypominałam sobie ironiczne frazy, zabawne lepieje, jej Kasandry i żony Lota. Być może trafność interpretacji tej postaci, w kontekście słuchowiska zbliżonej statusem do postaci literackich przez nią stworzonych, wynikała z roztropnej reżyserii Tomasza Cyza, który pozwalał aktorkom na własne, personalne odczytanie poezji Noblistki. W efekcie otrzymaliśmy mocno kobiece i złożone słuchowisko o poetce i jej poezji.
W pozostałych rolach obsadzono równie wspaniałe artystki teatru: Małgorzatę Gałkowską, Aldonę Grochal, Paulinę Puślednik, Dorotę Segdę i Annę Tomaszewską. Muzycznie całość uzupełnił Marcin Oleś. Autorką Kobiet, którymi nie byłam jest Aldona Kopkiewicz.
Bardzo podoba mi się taka forma spotkania z poezją. Mam wrażenie, że kiedyś sięgano po nią częściej. A przecież krótkie utwory poetyckie, w których tak ważny jest rytm, interpretacja i lapidarność, idealnie nadają się do tego typu radiowych przedsięwzięć. Kobiety, którymi nie byłam udowodniły to z całą mocą kobiecego sprytu i finezji.
Czekam na kolejne, zapowiedziane słuchowiska z tego cyklu. Do końca roku w ten sposób ma zostać zaprezentowana jeszcze poezja Zbigniewa Herberta, Czesława Miłosza i Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego.