Światowy Dzień Pomocy Humanitarnej [refleksja]

19 sierpnia obchodzimy Światowy Dzień Pomocy Humanitarnej. To doskonała okazja, by przypomnieć sobie, że oglądane w telewizyjnych programach informacyjnych migawki z pól bitewnych i dotkniętych kataklizmami regionów Polski oraz świata są częścią naszej rzeczywistości. Nawet teraz gdzieś w naszym kraju atakuje żywioł, a ktoś potrzebuje pomocy.

Sama coraz częściej łapię się na tym, że kiedy na ekranie pojawia się kolejna zła wiadomość, zmieniam kanał (choć coraz rzadziej zdarza mi się oglądać telewizję), albo przewijam stronę. Jesteśmy zalewani informacjami w przeróżnych formach. Coraz trudniej wyłowić z tej lawiny rzeczy naprawdę istotne, które nie są jedynie sensacyjnym wtrętem między jedną a drugą wpadką celebrytów.

Dlatego cieszę się, że trafiłam na informację o Światowym Dniu Pomocy Humanitarnej. Chętnie poniosę tę wieść dalej. Polska również ma swoich cichych bohaterów, którzy oferują pomoc w naszym kraju, a także poza nim. Mam na myśli oczywiście Polską Akcję Humanitarną.

PAH proponuje nam różne formy uczestnictwa. Jeśli chcecie zrobić jej prezent z okazji jej święta, możecie np. wpłacić pieniądze na jedno z kont, które znajdziecie na stronie https://www.pah.org.pl/wplac/.

Innym sposobem jest kliknięcie w brzuszek Pajacyka (www.pajacyk.pl). Tę formę pomocy niedożywionym dzieciom w uroczym filmiku prezentował Maciej Stuhr.

Takie organizacje dają nadzieję, że jeszcze nie wszystko stracone. Docierają do osób naprawdę potrzebujących pomocy, ale same również potrzebują naszego wsparcia. Każdego, nawet najmniejszego. Nawet jesli polega ono tylko na przesłaniu informacji dalej, i tak jest to lepsze od braku jakiejkolwiek reakcji.

Z drugiej strony, jak we wszystkim, należałoby zachować złoty środek i nie zasypywać znajomych setką udostępnień dziennie, bo takie działania prowadzą właśnie do zachowań, które przywołałam na początku, a które sprowadzają się do obojętnego przyjmowania tego typu informacji.

Zdaje sobie sprawę, że ten tekst jest pełen truizmów, ale czułam potrzebę zapisania tych myśli, żeby je sobie uporządkować. Często najbardziej oczywiste fakty umykają naszemu postrzeganiu w natłoku codziennych spraw. Sama również mam sobie wiele do zarzucenia.

To tyle. Pamiętajmy o Światowym Dniu Pomocy Humanitarnej i o wszystkich tych, którzy nie pozwalają upaść najbardziej potrzebującym.